poniedziałek, 7 marca 2016

Figa - parson russell terrier - szczeniak 5miesięczny

parson russell terrier szczeniak
Przez tydzień będzie ze mną mieszkała taka urocza sunia, nazywa się Figa.
Jej właściciele wyjechali za granicę na tydzień, i ze względu na to, że nie udało się w odpowiednim czasie wyrobić psiego paszportu ta młoda suczka została u mnie w ramach 'psiego hotelu'.

Jest bardzo szybka i zwinna, biega jak szalona, ona bardzo rzadko kiedy 'chodzi' generalnie jak gdzieś idzie to biegnie ;)
Na zdjęciu wygląda na spokojnego pieska, ale to mylne wrażenie bo naprawdę to jest pies bardzo ruchliwy, skoczny i mało kiedy zatrzymuje się w miejscu. 
Nauczyłem ją robić siad i dzięki temu mamy kilka sekund jak siedzi i czeka na smakołyk aby zrobić jej zdjęcie.

Generalnie jestem zaskoczony jej poziomem inteligencji, wystarczy jej coś pokazać dosłownie 5-10razy i zapamiętuje to. Na spacery zabieram smakołyki i się z nią bawię i nagradzam powroty do mnie i 'siad' też ćwiczymy na spacerach. Generalnie dzięki stosowaniu smakołyków na spacerach fajnie reaguje na wołanie.

Ma dość sporo wymagania jeśli chodzi o ilość ruchu jaką potrzebuje i ilość zajęć jakie trzeba jej zapewnić aby się zmęczyła i uspokoiła. W porównaniu do Gucia to ona potrzebuje 3razy tyle uwagi, ćwiczeń i kilometrów do wybiegania się codziennie.

Za jakiś czas napiszę osobny wpis o tym jak wyglądał nasz dzień, ile miała spacerów, ile ćwiczeń. Może Wam się przydadzą te informacje. 

2 komentarze:

  1. Szkolenie pojętnego ucznia to przyjemność.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jestem niezwykle zainteresowany ze względu na fakt, że od 3 tygodni naszym kompanem (żona i dwie córki 6 i 3 lata) jest właśnie 5-cio miesięczna (bez tygodnia) suczka parson russell terrier - Beza. Miałem wcześnie 2 psy, owczarki, mam jakieś tam doświadczenia. Teraz, na początek układam ją na "samouka", oglądam, czytam, praktykuje. Na razie idzie nieźle. Moja Beza też bardzo ładnie reaguje na "Chodź", przy czym w sytuacjach mocno rozpraszających (inny pies, kot i żarcie na ziemi) bywa gorzej, ale daje radę. Na spacerach ma problem w relacjach z innymi psami. Na początku duże - chciała dominować i rozpoczynając od zabawy, szybko rozdrażniała duże psy i zaczynała się na nie wyrywać. Z małymi psami dłużej się bawiła, ale z czasem się nakręcała i cały czas stara się przycisnąć pieska, podgryza go w kark, powarkuje. Z resztą... to Twój blog, hehe. Bardzo proszę o jak najwięcej informacji na blogu - na pewno na tym skorzystam. Dzięki.

    OdpowiedzUsuń

będę wdzięczny za każdy komentarz - pisz śmiało! Na pytania odpiszę osobiście!