Nie był to ten prawdziwy 'hardkorowy koksu', którego program był w telewizji, ale dziwnym trafem przyszło do mnie ostatnio kilku klientów którzy mieli wielkie bicepsy (jego biceps jak moje udo, czy coś w tym stylu) i jak na dużego faceta przystało mieli też duże i niegrzeczne psy, które chcieli wyszkolić :)
Mam z tymi kilkoma klientami-kulturystami same dobre doświadczenia, dlatego postanowiłem o tym napisać - zwłaszcza o tym co w sposobie myślenia kulturystów mi się podoba.
Więcej w artykule na stronie:
A poniżej wspomniany przeze mnie 'hardkorowy koksu' czyli Robert Burneika - jakby ktoś go nie znał jeszcze :)
Nie zabardzo łapię o co chodzi :/.
OdpowiedzUsuńtrzeba kliknąć w ten obrazek z psem i kulturystą aby przejść do głównego wpisu: http://www.szkola-doberman.pl/szkolenie-psow/kulturysta-przychodzi-psem-szkolenie/ - tam napisałem dlaczego lubię gdy kulturyści przychodzą ze swoimi psami na szkolenie
Usuńbardzo lubię Roberta, myślałam że na filmiku będzie z psem..
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy blog :-)
OdpowiedzUsuń